wtorek, 18 sierpnia 2015

O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu


Szukać magii i oryginalności w kinie, to odważyć się opowiedzieć o miłości wampirki do nie wampira, który wygląda jak James Dean i umieścić oboje gdzieś w Iranie, przyozdabiając wszystko czarno-białymi zdjęciami. 

Zachwyciła mnie ta przedziwna love story w reżyserii Any Amirpour, bo pozwoliła mi spojrzeć trochę inaczej na kraj Bliskiego Wschodu, odrzucając stereotypy i zanurzając się w fantastycznej wizji, niczym w Basenie u Ozona. 

Główną bohaterką mrocznej opowieści pod niebywale długim tytułem jest piękna dziewczyna, która w dzień siedzi w domu, a nocą przechadza się po mieście zakryta tradycyjną chustą. Nie rozumiemy, dlaczego prowokuje nocną rzeczywistość (mocny makijaż, spacery o północy i zaczepianie obcych mężczyzn), chwilę potem wszystko staje się jasne, gdy zjawiskowa brunetka zanurza kły w ludzkiej krwi. 


W tym samym City niedaleko pięknej morderczyni żyje przystojny młody chłopak. Typ James’a Deana lub bohatera musicalu „Grease”. Wciśnięty w obcisłe dżinsy, w koszulce i z okularami na nosie próbuje przetrwać w „Bad City”. Jego największym problemem jest ojciec narkoman i auto, które ktoś mu zabiera w ramach finansowej rekompensaty długu. Ta para spotka się gdzieś w połowie filmu, by poczuć coś więcej, nad tę beznadzieję, którą czuje się wokół. Wspólna jazda na deskorolce, przekłuwanie uszu i taniec – tym będzie dla nich miłość, którą odkrywają powoli, delikatnie, ucząc się wszystkiego. 

Bohaterowie tego filmu niewiele mówią, ale wcale mi to nie przeszkadzało, a jak już płyną słowa, to tak jak krew, w konkretnym celu. Zdjęcia w tym filmie są bajeczne. Przygrywa do nich piękna muzyka. Każdy kadr jest wysmakowany, a nam pozostaje tylko chłonąć i smakować. Przy okazji takich filmów zdarza się, że otoczka zachwyca, ale brakuje wnętrza, głębi – tutaj wszystko jest na swoim miejscu, otoczka współgra ze zgrabnym, ciekawym wnętrzem – szaloną opowieścią o niełatwej miłości. Nie ukrywam, że oczekiwałam po tym tytule i samym filmie, że mną przyjemnie potrząśnie i będzie dla wyobraźni i mózgu jak klimatyzacja w ten upał – tak właśnie było. Przyjemność dla oka i ucha, a dla mózgu nowe wrażenia, bo tego jeszcze nie widzieliście!


O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu
Reżyseria: Ana Lily Amirpour
Występują: Sheila Vand, Arash Marandi
M2 FILMS
1,44''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz