A więc TAK.
Miałam wczoraj randkę z Tym przystojniakiem. To była wyjątkowa przyjemność.
Chociaż koleś jest nieokrzesany, tylko w masce wygląda na przystojnego (bo pod spodem jak... mapa Utah?? :)), do tego mogą Cie porwać, bo Go znasz.
Mnie porwała tylko historia, na szczęście.
Koleś nazywa się DeadPool i nie miał łatwego życia. Gdy już zbliżał się happy end przyszedł RAK i zajął mu kilka ważny narządów. Czerwonoskóry chciał przetrwać, ale zadał się z grupą trzymającą władzę przy laboratorium X-Menów, a zmutowane geny dały mu nieśmiertelność, ale i troszkę go oszpeciły (troszkę, to mało powiedziane, ale zobaczycie w kinie).
Cóż więc mu pozostało?Złośliwe poczucie humoru, ochota na dobrą zabawę i nieśmiertelność.
Ksywa wzięta z baru,kolor stroju, by krył ślady krwi i pewien ZŁY, którego trzeba zlikwidować.... niby banał, ale zabawa dopiero się zaczyna.
Ten film był dla mnie przyjemnością i świetną zabawą. Wychodziła z niego na kolanach jak po "Spotlight", ale było mi przyjemniej, bo z uśmiechem na ustach!
Złośliwy humor po bandzie bawi do łez :))) już od samej czołówki! Nawiązania do innych filmów, postaci, aktorów sprawią przyjemność każdemu kinomaniakowi, a do tego JAK to wszystko jest dobrze zrobione technicznie (zwróćcie zwłaszcza uwagę na otwierającą scenę!).
Ryan Reynolds wymiata jako Czerwonoskóry i dobrze mu w tym kolorze.
Największą siłą tego filmy jest granie na niuansach i dystans - do WSZYSTKIEGO :) a wspominałam, że jest śmiesznie??? Będziecie się śmiać - i to na głos! Chyba że nie - będzie to oznaczało, że albo nie lubicie komiksów i superbohaterów, albo nie macie poczucia humoru. Tym drugim bym się przejęła :)
PS I oczywiście nie wychodźcie w trakcie napisów - poczekajcie na sam koniec :)))
PS2 Zazdroszczę Wam, że jeszcze nie widzieliście tego filmu - ja wybiorę się na pewno jeszcze raz.
Deadpool
Reżyseria: Tim Miller
Występują: Ryan Reynolds i inni.
1'48''
Imperial-Cinepix
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz