Bardzo rzadko mi
się zdarza, żebym po obejrzeniu filmu miała problem z powrotem do rzeczywistości. Tak
było po seansie „Spotlight”.
Historia dziennikarzy śledczej gazety „Boston
Globe”, którzy trafiają na ślad siatki pedofilskiej w kościele katolickim
dosłownie wbiła mnie w fotel i zakuła w kajdany uwagi na ponad 2 godziny. Od
pierwszych minut byłam na zmianę zaintrygowana, wstrząśnięta i zniesmaczona.
Ten film ogląda się jak dobry dreszczowiec, ale najgorsze i najmocniejsze jest
to, że historia została oparta na faktach. Dzieci zostały zgwałcone przez
księży, osoby, którym ufały z racji wykonywanej przez nich misji, zawodu. Ale
kogo obchodziły dzieci, skoro wszystko można było zatuszować?!
Dziennikarze z
Bostonu dotarli do dokumentów, które potwierdziły, że w samym Bostonie około 70
księży znęcało się nad dziećmi, a ich zwierzchnicy nie mieli problemu, by
załatwić sprawę po cichu. Były to zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. Zazwyczaj
z biednych domów – tak było łatwiej i łatwiej było przekupić rodziców.
Boston
był tylko wierzchołkiem góry lodowej, w którym swoje miejsce miała też Polska.
Ten proceder miał miejsce na całym świecie – to przerażające, jak o wielu złych
rzeczach nie wiemy i nie chcemy wiedzieć – udajemy, że wszystko jest ok, do
czego to prowadzi?
„Spotlight” ma bardzo mocny temat – trudno będzie jakiemukolwiek
obrazowi z nim konkurować, ale ten film nie byłby tak udany, gdyby nie świetna
praca reżysera na planie, utalentowani aktorzy, którzy go słuchali i
scenariusz! Ta świetnie napisana historia trzyma nas za gardło do samego końca,
dawkując emocje powolutku, podskórnie, bez wyciskania na siłę łez!
Wszystko w
tym filmie jest na odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, tylko te
zdarzenia nie powinny mieć miejsca.
„Spotlight” mnie zmienił (może tylko na
chwilę, ale zwrócił moją uwagę na pewien cień, który kryje się… w tym wypadku w
instytucjach kościelnych). Przez kilka kolejnych dni nie mogłam myśleć o niczym
innym. Zobaczcie ten film. Spróbujcie się z nim zmierzyć. Spróbujcie poznać
prawdę, chociaż ona boli i nie jest łatwa. Trzeba jednak ją znać, by się nie
powtórzyła!
Spotlight
Reżyseria: Tom McCarthy
Występują: Michael Keaton, Mark Ruffalo i inni.
2'9''
UIP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz